Od 6 do 11 lutego w Teatrze 6.piętro odbędzie się wystawa indywidualna moich obrazów pt. Życie to teatr.
Zapraszam na oprowadzanie po wystawie 11 lutego o godzinie 16.30.
Nasza codzienność składa się z momentów świątecznych na których celebrowanie nie zawsze mamy czas i ochotę. Moje malarstwo to zatrzymana w kadrze chwila dla zadumy, dla głębszego oddechu, dla spojrzenia w siebie poprzez zerknięcie w krzywe, monochromatyczne lustro.
Nie gramy w naszym teatrze. Jesteśmy prawdziwi. Nawet jeśli byśmy chcieli, to codzienność wkrada się w każdy moment wzniosły. „Ty jedyna byłaś mądra, że wzięłaś parasol” - Szymborska podsłuchuje rozmowy bliskich na pogrzebie.
Ja maluję liche święta świeckie. „Najpierw rosół, potem pomidorowa”. Wszyscy wmawiają nam obowiązek przeżywania tu i teraz. Moje postacie tępo milczą. Celebrują po swojemu. Czekają na coś niezwykłego. Objawienie, które użyczy im blasku.
A proza trwa niewzruszenie. Nie schodzi z planu nawet na ten jeden moment – świąteczny.