Polska szarzyzna to dla mnie prawda o tym, jak wygląda Polska i Polacy. Ja ją kocham do szpiku kości.
Osładzam złotem to, co trudne – ogromną biedę, różnice społeczne, kompleksy i niedostępność korzystania z tego, co oferuje miasto. Tytułowe pojęcie jest bardzo pojemne, i osadzone między powierzchowną słodyczą obserwatora, a trudem życia mieszkańca.
Złota Polska Wieś to opowieść o tym, jak ja widzę naszą ojczystą rzeczywistość. Mam to ogromne szczęście, że w pewien sposób nadal pracuję z ludźmi, i opowiadam o ich codzienności moimi oczyma. Podróżując po polskich przedmieściach i wioskach spotykam autochtonów, którzy często zainteresowani moją zimową pracą w plenerze otwierają swoje serca, widząc zainteresowanie ich małymi ojczyznami. Zapraszają na herbatę, częstują tym co mają, dzielą się opowieściami. A ja słucham, przetwarzam, i oddaje w medium które jest mi znane – na płótnie.
„W cyklu „Złota Polska wieś”, artystka z dużą dozą ciepła, mimo emanującego z prac chłodu odnosi się do naszych małych ojczyzn. Wielu chce o nich zapomnieć, żeby łagodnie wejść w nowe miastowe klimaty." Kama Zboralska, kuratorka wystawy Nadziwię. Namilczę. Namaluję.
Wszystkie prace dostępne w sprzedaży można znaleźć w katalogu najnowszej wystawy do pobrania poniżej.